Kategoria: Historia zwierząt kręgowych
REPREZENTOWANE I DZIŚ
Jedna grupa trzonopłetwych jest reprezentowana i dziś. Jest ona znana w zoologii jako Coelacanthini, czyli Actinistia. Ryby te jeszcze pod koniec paleozoikum opanowały środowisko morskie i były dość pospolite w morzach w czasie mezozoiku, nie znane są jednak ze skał wytworzonych w czasie ostatnich 70 milionów lat ubiegłych dziejów Ziemi. Sądzono więc, że dawno wymarły. Dlatego ogromną sensacją było odkrycie ich dziś żyjącego przedstawiciela w 1938 roku w Oceanie Indyjskim. Rybę tę nazwano Latimeria od nazwiska jej odkrywczym, panny Latimer. Liczne badania doprowadziły do bardzo dobrej znajomości budowy tego zwierzęcia. Podobnie do swych odległych o 200 milionów lat przodków, Latimeria posiada łopatowate płetwy, potężne stożkowate zęby i staw w podstawie puszki mózgowej.
LATIMERIA
Żyjąc stale przy dnie utraciła płuca, które przekształciły się w zbiornik tłuszczu. Jamy nosowe nie łączą się u niej z jamą gębową. Ryba ta prowadzi przypuszczalnie tryb życia zbliżony do tego, jaki wiodły przed milionami lat pierwotne słodkowodne trzonopłetwe — podkrada się do ryb będących jej pożywieniem, skradając się wśród głazów koralowych pokrywających dno morskie. Niedawno przekonano, się że tkanki Latimerii są przesycone mocznikiem. Actinistia uzyskały więc zdolność do życia w morzu opartą na mechanizmie podobnym do mechanizmu, jaki występuje u ryb spodoustych (Pickford i Grant, 1967). Skrzela Latimerii mają stosunkowo bardzo małą powierzchnię, zaś grubość warstwy tkanek oddzielającej w nich krew od wody jest znaczna. Toteż ryba ta jest nieruchawa, żyje w chłodzie średnich głębin, a wyciągnięta na powierzchnię tropikalnego morza szybko ginie. Jaja Latimerii są ogromne, ich średnica przekracza 9 cm, rozwój zarodków biegnie w jajowodach matki. Ciąża trwa zapewne bardzo długo.
RYBY DWUDYSZNE
Druga grupa mięśniopłetwych, dwudyszne (Dipnoi), żyją do dziś w środowisku podobnym do tego, w jakim zapewne powstały, a więc w ciepłych wodach słodkich. Czaszka ryb dwudysznych przystosowała się do twardego pożywienia w sposób podobny jak czaszka Holocephali: szczęka górna złączyła się w trwały sposób z puszką mózgową, a obie 102 szczęki uległy skróceniu. Zęby dwudysznych zrastają się w duże płyty,sprawnie kruszące pancerze zwierząt. Dalsze podobieństwa do zrosłogłowych to brak żołądka i dificerkiczna płetwa ogonowa — cechy związane z rodzajem pokarmu. Płetwy parzyste dwudysznych przypominają płetwy Pleuracanthi- dae. Oś ich tworzy łańcuch kostek, na którym są wsparte dwa szeregi promieni drugiego rzędu. Jak pamiętamy, taka płetwa nosi nazwę archipterygjum. U ryb dwudysznych można obserwować działanie takich kończyn. Nie pełnią one funkcji stabilizatorów i sterów w szybkim ruchu postępowym, lecz objęły rolę czułków, którymi ryba bada podłoże i otoczenie. Zwierzę, którego ciężar właściwy bardzo nieznacznie odbiega od ciężaru otaczającej wody może również wspierać się o dno i powoli pełzać przy pomocy tych słabych kończyn.
OD DEWONU W TYCH SAMYCH WARUNKACH BYTOWANIA
Ryby dwudyszne nie zmieniły warunków swego bytowania co najmniej od dewonu, toteż ich budowa zmieniła się stosunkowo niewiele od tych zamierzchłych czasów. Obecnie żyją tylko trzy rodzaje należące do tej grupy, oddzielone od siebie ogromnymi przestrzeniami oceanów. Jeden rodzaj żyje w wodach słodkich Australii, drugi w Ameryce Południowej, a trzeci w tropikach Afryki. Ten ostatni posiada właściwość ułatwiającą mu życie w specyficznym środowisku; jest nią zdolność do zapadania w sen letni. Była ona dość szczegółowo badana. Gdy poziom wody w zbiorniku opadnie bardzo nisko, wówczas kamongo (krajowa nazwa gatunku Protopterus annectens) zakopuje się w mule dennym, zwija spiralnie i wydziela ze skóry śluz, tworzący po wyschnięciu twardy kokon. W tych warunkach ryba zapada w stan odrętwienia, w którym znosi nie tylko zupełne wyschnięcie i stwardnienie mułu, ale nawet ostrożne wycięcie bryły zawierającej kokon, długotrwały transport i przechowywanie na sucho w laboratorium. Nie może to jednak trwać przez czas nieograniczony, gdyż ryba zamknięta w kokonie ma jednak pewną przemianę materii, choć bardzo obniżoną. Odrętw-iała ryba z rzadka oddycha płucami, serce jej bije, a tkanki zużywają powoli zapasy energii.